W przyszłości będą projektować i budować domy z materiałów bardziej tradycyjnych, ale konstruując chatki świąteczne studenci architektury Politechniki Lubelskiej mogli zaszaleć. I zaszaleli. Ich domki zostały wykonane z... wafelków, paluszków, czekolady i słodkich dekoracji ciast.
Ten konkurs był jednym z wielu świątecznych wydarzeń organizowanych przez uczelnię. – Studenci mierzyli się z zaprojektowaniem i wykonaniem budynku stanowiącego ich interpretację kultowych chatek z piernika, które w okresie świątecznym powstają w niemal każdym domu – mówi Radosław Kostyła, wiceprzewodniczący Samorządu Studentów Wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Lubelskiej.
Jednak postawiono na innowacje i zamiast pierników były... wafle, paluszki, czekolada i słodkie dekoracje do ciast.
– Studenci charakteryzują się kreatywnością, ale również zastosowaniem wiedzy teoretycznej, którą zdobywają podczas zajęć – dodaje Radosław Kostyła.
Konkursowe jury pod uwagę brało przede wszystkim estetykę prac i pomysłowość.
– Zbudowałyśmy domek nawiązujący do modernistycznej willi Le Corbusiera. To budynek bardzo ważny w historii architektury – opowiada Karina Laducka, studentka architektury.
Hubert Klimek zbudował otoczony płotem dom z dużą sypialnią. Zadbał o szczegóły. Była więc i skrzynka na listy i pies husky (miał ciągnąć stojące w garażu sanie).
Ale najciekawsza okazała się praca Małgorzaty Pajor i Katarzyny Kuźmickiej, które do rywalizacji przystąpiły jako zespół Mandarynki.
– Od początku miałyśmy pomysł na to, żeby przy naszej budowli pojawiły się zwierzęta. Stąd renifery z krówek. Inspirowałyśmy się tradycyjnym budynkiem w starym stylu, ale z ciekawym akcentem, którym są gotyckie okna – opowiadają zwyciężczynie.